FENOMENALNE kolumny.
Opis można zawrzeć w jednym słowie- FENOMENALNE.
Mam je w domu i ciągle jestem w zachwycie. Po pierwsze ich wykonanie bije nawet Sonus Fabera (miałem trzy modele) na pewno do średniej półki. Przepiękny błyszczący fornir, bardzo nowocześnie i ładnie przetłoczone membrany głośników, idealnie gładka podstawa z bardzo esteteycznymi kolcami ,które w minutę można przekształcić w silikonowe regulowane nóżki. Brzegi zaokrąglone ,bez śladów łączenia ścianek. Po prostu dzieło sztuki użytkowej, ozdoba pokoju nowoczesna i elegancka, bez śladu chińszczyzny. Wykonane w niemczech ale z Francuską gracją. Wygłądają jak milion dolarów.
Po drugie dźwięk! Fenomenalna równowaga tonalna. Perlista,dźwięczna, dokładna i nie sycząca góra dzięki nowoczesnym wstęgowym gośnikom. Nigdy wcześniej nie słyszałem tak doskonale odtworzonych talerzy.Nic nie męczy ,chociaż słychać mnóstwo szczegułów. Średnica miodzio, piękne wokale, muzykalność najwyższej próby. No i ten bas. Wyśmienity! Potrafi być duży gdy trzeba, potrafi być rytmiczny i ruszający żołądek, ale też gdy takie nagranie potrafi być mięciutki i okrągły jak cycuś.
Przestrzeń naturalna w głąb i w szerz, jak trzeba.
No i zupełnie nieprawdopodobna cecha tych kolumn- ich uniwersalność w kilku aspektach.
Primo: grają tak samo dobrze w pokoju 13m2 , 25m2 i 36m2- tak słuchałem i było w każdym pomieszczeniu doskonale. Basu ile trzeba, robi wrażenie jakością ale nigdy nie zadudni, nie dławi się ani nie ma niedoboru-jest doskonale, jak z resztą pasma.
Secundo: uniwersalność w doborze wzmacniacza. Słuchałem na Yamasze 2100 oraz na Yaqinach ML 10 i 30 i zawsze było pięknie. Czyli zarówno mocny tranzystor jak i tania lampa napędzą te kolumny i to jak !
Tertio: Uniwersalność w łatwości ustawienia w pokoju. Mają otwór basu skierowany w podstawę i może dlatego czy stoją blisko ,czy daleko od ściany jest świetnie. Bez problemów z ustawieniem w pomieszczeniu.
Quarto: Uniwersalność w granym repertuarze. Wreszcie mam kolumny na których z przyjemnością mogę słuchać każdego rodzaju muzyki. Jazz, wokale, elektronika, rock, Klasyka - wszystko tak podane,że trudno się oderwać. Smyczki, bębny, talerze, struny, fortepian jak żywe -bajka.
Reasumując Elac FS 407 są dla mnie sprzętem doskonałym w każdym aspekcie. Ja nie mam wątpliwości ,że są klasy Hi-endu. Przed nimi miałem różne kolumny- ostatnio Studio 16 Hz Minas Anor, Audio Physic Classic 20 i 20v.2 .Żadne z wymienionych nie mogą się z nimi równać ani w kategorii dźwięku , a jeśli chodzi o wykonanie to całkowita deklasacja. Konkurencja przy nich wygląda jak garażowa produkcja.
Pokazali mi je Panowie z Top Hi Fi w Katowicach gdy przyjechałem słuchać innych kolumn i po chwili słuchania wiedziałem ,że wreszcie skończyły się moje poszukiwania sprzętu do salonu. Jażdżenie po kraju na odsłuch i kupowanie po recenzjach kolumn a potem rozczarowania. Te mało znane , bo nigdzie nie promowane głośniki to sprzęt który już u mnie na stałe zagości .A ich cenę ze względu na wygląd i dźwięk zaakceptowała nawet żona. POLECAM SERDECZNIE bo osobiście nigdy lepszego sprzętu nie słyszałem ,chociaż sporo drższych znam.